Pierwszy turnus obozu za nami.
Przez pięć tanecznych dni nasze maluchy (w dosłownym tego słowa znaczeniu, najmłodszy uczestnik miał 6 lat) pracowały nad nowymi umiejętnościami tanecznymi i życiowymi. I w jednym i w drugim przypadku spisały sie na medal. I pomiomo że łezka (za mamusią) nie raz w oku się zakręciła to dzielnie stawiały czoła kolejnym wyzwaniom. Trzeba dodac że wyzwań w tak młodym wieku gdy jest się daleko od domu jest mnóstwo. Bo okazuje się że znalezieie odpowiedniego stroju na zajęcia czy to sportowe czy taneczne wcale nie musi być proste. Ale trening czyni mistrza i to co jeszcze wczoraj nie działało dzisiaj juz idzie całkiem dobrze.
Cieszymy się że daliście radę, że staraliście się bardzo, że byliście zdyscyplinowani i bardzo grzeczni, chętni do zabawy i treningu. Dziekujęmy za te wspólne dni Wam nasze drogie Iskierki i dziekujemy Waszym rodzicom za zaufanie i za to że dzielnie trzymali się oddając swoje Skarby na ten krótki (choć dla niektórych długi) czas.