W tym roku Mistrzostwa Polski szczególnie uświadomiły mi jak niełatwym "kawałkiem chleba" jest praca trenera. Jak jednego dnia z jednymi płakać z drugimi się cieszyć. Skrajność emocji w jednym momencie jest powalająca. Ale w sumie może to jest najbardziej ekscytujące ;)
Jechaliśmy do Elbląga z dużą niewiedzą. Raczej z ogromną ciekawością jak to będzie. Każda para ze swoimi celami do zrealizowania choć w przypadku dwóch a w zasadzie trzech z nich cele raczej ustalone były tak z "kapelusza". Ale po kolei:
Paweł Subczyński - Aleksandra Kucharska - od dłuższego czasu rozmawialiśmy o magicznym półfinale. Oczywiście para raczej z dowcipem podchodziła do moich tym razem, ambitnych planów ;) twierdzili że może za rok że w tym roku konkurencja wyrównana, że chętnych na elitarną 12 to całe tłumy są i że nic nie wiadomo. Ja tam swoje wiedziałam. I BYŁ. Półfinał Mistrzostw Polski par dorosłych w tańcach standardowych zrobiony. Gratulujemy Wam bardzo mocno. Połówka to nie byle co. Zasłużyliście na nią jak mało kto. (Patrząc po tym co się działo na parkiecie to momentami przebiegała mi myśl o finale, ale ok cieszymy się chwilą robimy swoje i na wszystko przyjdzie czas). BRAWO WY !!!!!!
Kacper Czajka - Gabriela Werblińska - nowe zestawienie. Tańczą ze sobą od połowy października więc czasu na przygotowania malutko. No ale ambitnie podeszliśmy do tematu. Nie powiem, wiedziałam że będzie trudno ale wiara czyni cuda (podobno). Gdzieś w głowie marzył mi sie finał, nawet bardzo uwierzyłam w to. Po pierwszych rundach umocniłam sie w przekonaniu że damy radę. I wtedy wydarzyła się delikatnie mówiąc masakra. Jedno skreślenie, jedno malutkie skreślenie skreśliło wszystkie nasze plany i marzenia. Zdziwienie, niedowierzanie, złośc, frustracja wszystko naraz w jednym momencie. Niby człowiek wie że to sport, że wszystko może się wydarzyć, że niczego nie powinno się byc pewnym. Ale wiedza to jedno a emocje to drugie ;). Łatwo nie było ale w myśl zasady albo wygrywam albo się uczę lekcje z tego wydarzenia mamy ogromną wszyscy i para i trenerzy i rodzice. Podwójnie zmotywowani działamy dalej. W sumie to może dobrze, pierwszy raz od lat nie ma presji uciekania przed konkurencją. Teraz to my gonimy :)))))
Mateusz Pawłowski - Monika Fabijańczuk - to też jeszcze nadal świeże zestawienie. Nowa kategorii czyli młodzież do 21 roku życia. Znowu wielka niewiadoma jak to bedzie. Ale Mati i Monia staneli na wysokości zadania. Pięknie zatańczyli z energią, mocą, jakością, przekonaniem do tego co robią. To dało im wspaniałe, superanckie VIII miejsce w Polsce. Dodatkowo awans do 12 najlepszych polskich par w kategorii młodzieży do lat 21 dał im najwyższą, międzynarodową klasę taneczną S. Gratulujemy Wam bardzo mocno i trzymamy kciuki za kolejne Mistrzostwa. Brawo WY :))))
Wojciech Furman - Klaudia Masłowska - nowe zestawienie i pierwszy wspólny start który do samego końca stał pod znakiem zapytania. Ale jednak udało się i para swój debiut zaliczyła własnie na Mistrzostwach. Może i nie jest to najlepsza impreza na sprawdzanie sie w nowych parach ale czasami i tak bywa i wyzwanie trzeba podjąć. No i podjęli i zatańczyli i to nawet dwie rundy. Bardzo się cieszymy że się przełamali, że dali radę, że dostali "kopa" do dalszej pracy. W ich przypadku nie wynik był najważniejszy ale pierwszy wspólny start na turnieju. Moc wniosków z takich startów jest ogromna i wszystkie je trzeba wykorzystać. Super ża zatańczyliście i czekamy na ciąg dalszy.
Wszystkim naszym parom tańczącym w Mistrzostwach dziękujemy za super postawę, super taniec no i tę huśtawkę emocjonalną. Było może momentami trudno było ale przede wszystkim SUUUUUPPPPPEEEERRRRRR fajnie. Brawo WY.